Sąd zabronił mówić, że Marek Fidelus stoi na czele szajki która kradnie kamienice w centrum Krakowa. Ponieważ sąd zabronił tego mówić, to pewnie nikt teraz już nie napisze, że pan Marek Fidelus stoi na czele szajki która okrada społeczeństwo przejmując kamienice za bezcen.
Idąc w ślad naszych rządzących należało by powiedzieć, że to jest "opinia sądu". I zgodnie z "opinią sądu" nie napiszemy już, że pan Marek Fidelus stoi na czele szajki która kradnie kamienice. Po co mielibyśmy to pisać?
Idąc w ślad naszych rządzących należało by powiedzieć, że to jest "opinia sądu". I zgodnie z "opinią sądu" nie napiszemy już, że pan Marek Fidelus stoi na czele szajki która kradnie kamienice. Po co mielibyśmy to pisać?